Komentarze: 0
Hej! Witam was wszystkich w dzisiejszy dla niektórych "piękny", a dla niektórych "smutny" dzień. Od razu chcę przejść do meritum mojej wypowiedzi. A mianowicie: dzisiaj jak wiedzą moi znajomi(Natuś, Tysia, Mysza, Maro) których teraz gorąco pozdrawiam, byłem dzisiaj u chirurga z moim kolanem, z którego wypadła mi rzepka. Stało się to we wtorek, 26.09.06r, na wuefie. No i stoję tak w tej poczekalni i widzę: złamaną nogę, złamane ręce, palce, owiniętą głowę, złamany obojczyk, itd. I wiecie co sobie pomyślałem??? Uświadomiłem sobie, że w każdej minucie - O! Nawet teraz, chociaż jedna osoba z całego świata łamię nogę, bierze śłub, rodzi się, umiera, płacze, śmieje się... W każdej minucie jest chociaż jedna taka osoba. Wiem, że może to, co piszę jest dziwne, ale takie są moje odczucia! Nie wiem, czy to zachęci Was do dalszej lektury, ale ostrzegałem: wchodzicie tu na własną odpowiedzialność . Na razie tyle, niebawem znowu się odezwę!!!